Nazywam się Adam*, mam 53 lat. Oto moje świadectwo:

Kiedy miałem 13 lat po raz pierwszy miałem styczność z pornografią. Przeglądałem różne czasopisma pornograficzne takie jak Playboy lub Hustler. W wieku 15 lat przerzuciłem się z miękkiej pornografii na twardą.

Pornografia zniszczyła wszystkie relacje, które utrzymywałem. W miarę upływu czasu zanurzałem się coraz głębiej w tym bagnie. Mój umysł był zanieczyszczony zdjęciami pornograficznymi i nieczystymi myślami. Najbardziej lubiłem oglądać czasopisma lub filmy, które przedstawiały najwięcej scen z seksem oralnym.

Wpadłem w błędne koło. Od czasu do czasu moje zainteresowanie pornografią zanikało, a potem ożywiało się. Byłem przekonany, że posiadanie wielu partnerów seksualnych i uprawianie seksu w dużych ilościach jest sposobem na to, aby stać się wysportowanym i zamożnym.

Przez wiele lat chciałem zerwać z tym nałogiem i powrócić do Boga. Niestety wszystko było na próżno. Po krótkim czasie abstynencji wracałem do tego bagna z powrotem.

W wieku 24 lat zawarłem związek małżeński. Mam kilku synów. Chciałem, aby wyrośli na dobrych i uczciwych ludzi, którzy w życiu kierują się zasadami i są autentycznymi uczniami Jezusa Chrystusa. Czasami z całą rodziną chodziliśmy do kościoła na nabożeństwa. Niestety kiedy najmłodszy syn usamodzielnił się postanowiłem rozwieść się z żoną. Wmawiałem sobie wiele urojonych przyczyn, przez które moje małżeństwo rozpadło się. W tym wszystkim okłamywałem samego siebie. Rzeczywistym powodem rozwodu było to, że chciałem rozpocząć takie „życie erotyczne”, które nie zaistnieje w normalnym małżeństwie.

Każdy grzech przeciwko czystości jaki popełniłem sprawiał, że czułem w sobie poczucie winy, które przechodziło po jakimś czasie. Kiedy znudziło mi się jedno zboczenie staczałem się jeszcze niżej. Jednocześnie zachowywałem pozory, że nic złego się ze mną nie dzieje. Nieczystość stała się bożkiem, wokół którego obracało się moje życie. Uprawiałem seks z prostytutkami, zamężnymi kobietami, a także miałem stosunki homoseksualne z mężczyznami. Poznałem wiele osób, które podobnie jak ja były uzależnione od pornografii i jednocześnie uzależniły się od alkoholu i narkotyków. Potem pojawił się internet. Tam z łatwością mogłem mieć dostęp do materiałów pornograficznych i znaleźć partnera seksualnego.

Pewnego dnia w sercu usłyszałem głos, który zachęcił mnie, abym wpisał takie hasło w wyszukiwarce internetowej: „Czy pornografia jest zła”. Przez przypadek znalazłem stronę internetową, która pokazywała całą prawdę o pornografii i o tym jak rujnuje życie tych, którzy z niej korzystają. To co tam przeczytałem odnosiło się do mnie. Tamtego dnia kategorycznie zerwałem z pornografią. Moje serce i duszę oddałem Jezusowi Chrystusowi. Dzięki temu znalazłem pokój, którego nigdzie na świecie nie mogłem znaleźć.

Proszę was, abyście pomodlili się za mnie. Obecnie mieszkam sam. Nie mam żadnych przyjaciół. Oprócz tego jestem osobą niepraktykującą.

Adam*

*Imię zmienione ponieważ autor świadectwa chciał zachować anonimowość.

Tłumaczenie z j.ang. na j.pol: Marcin Rak

Źródło:http://www.porn-free.org/