Dziękuję Kościołowi Katolickiemu za jego stanowisko wobec homoseksualizmu
Jestem bardzo wdzięczny Kościołowi Rzymskokatolickiemu za jego stanowisko wobec homoseksualizmu. Kościół Katolicki jest jedynym Kościołem, który otwarcie sprzeciwia się uznaniu homoseksualizmu za coś naturalnego, a swoje stanowisko w tej kwestii potwierdza nauczaniem Pisma Świętego. Osobiście przekonałem się, że Kościół Katolicki nie traktuje takich osób brutalnie i z nieodwracalną wrogością.
Kościół Rzymskokatolicki kocha mnie i inne osoby, które zmagają się z pociągiem do osób tej samej płci. Patrzy na nas, jak na dorosłe osoby. Zgodnie z nauczaniem Kościoła my też możemy zdecydowanie współpracować z Duchem Świętym, aby uświęcić nasze życie. Wszyscy jesteśmy wezwani do świętości, a droga, która do niej prowadzi jest wąska.
W przeszłości odrzucałem nauczanie Kościoła Katolickiego. Od 21 do 28 roku życia byłem otwartym homoseksualistą. Działałem na rzecz ruchu LGBT. Akceptowałem i rozpowszechniałem przesłanie, które głoszą zwolennicy LGBT: jeśli stosunek homoseksualny jest praktykowany z zabezpieczeniem i z zaangażowaniem to jest tak samo dobry jak stosunek heteroseksualny. Jednocześnie uważałem, że nauczanie Kościoła Katolickiego i inne wartości moralne, które były w przeciwieństwie do tego, w co wierzyłem i głosiłem są nie na czasie, a ich zwolennicy to „homofoby”.
Szybko zacząłem wprowadzać w życie wszystkie przesłanki, które tworzyły pełne sukcesu gejowskie życie. Żyłem w nieformalnym związku z innym mężczyzną. W pracy trafiłem na najwyższe stanowisko, a wakacje spędzałem w gejowskich kurortach. Moi przyjaciele byli gejami, a moje miejsce pracy było środowiskiem przyjaznym dla homoseksualistów. Ktoś pomyślałby sobie, że moje życie było przepełnione niekończącą się przyjemnością. Żyć nie umierać.
Jednak była druga strona medalu. Byłem nieszczęśliwy. Moje serce było tak niespokojne, jak świętego Augustyna przed jego nawróceniem. Każda nowa przyjemność homoseksualna była przyczyną ostrzejszych wyrzutów sumienia. Ostatecznie odczułem obrzydzenie do tego wszystkiego, co oferuje świat homoseksualistów. Kiedy miałem 28 lat oddałem moje życie Jezusowi Chrystusowi. Zrozumiałem, co to znaczy wziąć krzyż na swoje ramiona.
Po jakimś czasie powróciłem do Kościoła Rzymskokatolickiego. Nauczanie Kościoła odnośnie homoseksualizmu i czystości wyzwoliło mnie w sposób prawdziwy.
Mężczyźni i kobiety, którzy odczuwają pociąg seksualny do osób tej samej płci nie są automatycznie kandydatami do składania pochwał (ponieważ są dręczeni przez ten instynkt), ani kandydatami na potępienie (na podstawie ich wrodzonej lub nabytej grzeszności). Ci ludzie, podobnie jak inne osoby, mogą wybrać albo dobro, albo zło. Kościół Katolicki odnosi się do homoseksualistów z szacunkiem, ponieważ uznaje ich za Dzieci Boże, a nie za zwykłe bestie.
Co więcej stanowisko Kościoła Katolickiego w tej kwestii jest takie: osoby o skłonnościach homoseksualnych są także wezwane do życia w czystości. To nauczanie uczy nas prawdziwej miłości. Z kolei współczesna kultura jest wypełniona fałszywą miłością. Mówimy, że „kochamy” jedzenie, zwierzęta domowe, otwartą przestrzeń, naszych rodziców, dzieci i naszego współmałżonka lub współmałżonkę. Jednak nie kochamy tego wszystkiego tak bardzo, jak to wszystko nas kocha. Kochamy jedzenie za smak, zwierzęta domowe za towarzystwo, a krajobraz za piękno.
Kiedy uprawiałem seks z moim byłym partnerem to nazywaliśmy ten stan rzeczy: „kochaniem się”. W rzeczywistości nie było między nami miłości. Jedno z nas bardziej wykorzystywało drugą osobę niż okazywało jej miłość. Razem z moim byłym partnerem robiliśmy różne zboczone rzeczy za obopólną zgodą, których celem było tylko zaspokojenie żądz jednej osoby przy pomocy ciała drugiej. To nie jest miłość. Kiedy postanowiłem żyć w czystości widzę jasno i wyraźnie, że moje homoseksualne praktyki były przeciwieństwami autentycznej miłości.
Nasz nieformalny związek trwał nadal po tym, jak postanowiliśmy zmniejszyć współżycie seksualne. Potem przestaliśmy uprawiać seks. Nasz nieformalny związek był skończony, gdyż dotarło do nas, że między nami nie było żadnej miłości.
Każdy z nas chce i pragnie być zaakceptowanym w głębokim i emocjonalnym stopniu za to kim jesteśmy, a nie dlatego, czy jesteśmy w stanie zaspokoić potrzeby drugiej osoby. Paradoksalnie ten rodzaj emocjonalnego zaangażowania cierpi najbardziej, kiedy seks staje się częścią przyjaźni. Czasami czysta miłość może być trudna, ale może dać wszystkim życie w prawdzie.
Dziękuję Bogu za to, że Kościół Katolicki wspiera organizację Courage (Odwaga), która istnieje po to, aby pomóc osobom zmagającym się z seksualnym pociągiem do osób tej samej płci. Od kiedy zostałem członkiem tej organizacji nawiązałem więcej głębokich przyjaźni, niż wtedy, kiedy byłem aktywnym homoseksualistą. Jestem przekonany, że moje świadectwo sprawi, że otaczająca nas kultura zbliży się do głębszego zrozumienia prawdziwej natury miłości.
David
Tłumaczenie z j.ang. na j.pol: Marcin Rak
Komentarze (0)
Powiązane artykuły
Mój mąż zostawił mnie dla swojego kochanka
Za każdym razem kiedy jakiś stan w USA wprowadza nową definicję małżeństwa to zawsze w wiadomościach przedstawia się historie szczęśliwych par gejów i lesbijek, które tworzą nowe...
Różaniec wyzwolił mnie z kajdan homoseksualizmu- świadectwo nawróconego geja
Zacząłem mieć skłonności do adorowania różnych bohaterów. Każdą osobę, którą bardzo lubiłem i która mnie bardzo lubiła, pomimo moich uczuć niższości, ubóstwiałem. W ten sposób rozpoczęła się moja...
Różaniec wyciągnął mnie z piekła - świadectwo nawróconego geja część I
Różaniec wyciągnął mnie z piekła - świadectwo nawróconego geja Część I Jest to świadectwo Richarda, byłego homoseksualisty, które zostało wygłoszone podczas jednej z konferencji katolickiej...
Różaniec wyciągnął mnie z piekła - świadectwo nawróconego geja część II
Różaniec wyciągnął mnie z piekła - świadectwo nawróconego geja Część II Jest to świadectwo Richarda, byłego homoseksualisty, które zostało wygłoszone podczas jednej z konferencji katolickiej...
Radykalna zmiana jest możliwa - świadectwo nawróconej lesbijki
Radykalna zmiana jest możliwa! Przez 18 lat żyłam w lesbijskim „małżeństwie” i nie chciałam tego zmienić. Teraz, kiedy uwolniłam się z niewidzialnych kajdan homoseksualizmu, doświadczam...
Uwolniony z mocy Diabła- świadectwo nawróconego geja
Poddawałem w wątpliwości wszystko, co Kościół Katolicki uważał za święte. Jedynie tylko wymawiając Credo podczas Mszy świętej wiedziałem o tych dogmatach. Jednakże z czasem przestałem je odmawiać...
Zdradzałem żonę z mężczyznami
Pewnego dnia wyznałem żonie prawdę o moim podwójnym życiu. To był dla niej wielki cios. Dowiedziała się, że mężczyzna z którym żyła przez ponad 30 lat okłamywał i zdradzał ją z mężczyznami.
Od homoseksualisty i ateisty do katolika żyjącego w czystości
W wieku 12 lat zacząłem uprawiać masturbację. Podczas onanizmu miałem fantazje homoseksualne. W ten sposób rozwinął się we mnie pociąg seksualny do osób tej samej płci. Kiedy miałem 24 lata...