Dzieciom o Mszy Świętej
Eucharystia jest największym skarbem chrześcijaństwa. Jednak wiele osób nie odkrywa jej piękna, rezygnuje z uczestnictwa w mszy świętej, mówiąc: "Msza nic mi nie daje, wolę pojechać na działkę, do lasu".
Ten problem dotyczy też dzieci, które żyją dziś w kulturze barwnego i zmiennego obrazu. Taka sytuacja może bardzo przeszkadzać w przeżywaniu Eucharystii, dlatego wiele dzieci nie chce chodzić do kościoła. W efekcie rodzice niejednokrotnie przymuszają dzieci do praktyk religijnych. Nie jest to najszczęśliwsze rozwiązanie. Tym bardziej, że skutkuje tylko do czasu. Próba rozwiązania problemu powinna iść raczej w kierunku wytłumaczenia dzieciom, czym jest msza święta, co się w niej dokonuje.
Właśnie o tym starałem się napisać w mojej książeczce, podając wiele przykładów zaczerpniętych z życia. Nie jest to systematyczne tłumaczenie wszystkich elementów mszy. Starałem się możliwie obrazowo przybliżyć najistotniejsze elementy i wymiary Eucharystii. Książka, mam taką nadzieję, może być pomocna w przygotowaniu dzieci do przyjęcia Pierwszej Komunii Świętej.