Prawda was wyzwoli – rekolekcje cz. 4
---
Jeśli spodobał Ci się ten materiał i chcesz wesprzeć naszą działalność w przygotowaniu kolejnych rekolekcji prosimy o złożenie darowizny na konto naszej fundacji.
Komentarze (7)
~żona
07.02.2013, godz.16:08
Nie słucham tych kazań, żeby się "czepiać" księży, tylko dlatego, że mi to jakoś pomaga w życiu. Jestem też wdzięczna za to, że drukujecie również i krytyczne komentarze. Jednak w powyższym kazaniu padły słowa, że niektóre małżeńskie tajemnice lepiej najpierw powiedzieć księdzu, a potem współmałżonkowi. Jestem za tym, żeby jednak najpierw mówić sobie nawzajem wszystko, potem (widząc ból drugiej połowy-żałować szczerze i przepraszać się nawzajem szczerze) a następnie przystępować do sakramentu pokuty.
~Allibaster
06.02.2013, godz.10:38
Bo nie mówisz do księdza tylko do Jezusa i on ci odpowiada a tak całkiem po ludzku to przez wiele lat słuchania spowiedzi ksiądz ma całkiem duże doświadczenie "praktyczne" w małżeństwie :))
~żona
04.02.2013, godz.05:30
Nie wyobrażam sobie życia bez rozmowy z Bogiem.Chodzi mi o coś zupełnie innego- o KOLEJNOŚĆ:Uważam, że najpierw trzeba sobie nawzajem mówić prawdę (i przeżyć rozczarowanie i inne negatywne uczucia drugiej połowy) a potem wyspowiadać się. Jeśli kolejność jest odwrotna, a w konfesjonale usłyszymy :"IDŹ I NIE CZYŃ TAK WIĘCEJ" jest ryzyko, że druga strona się o niczym nie dowie i obie strony będą o sobie coraz mniej wiedziały, natomiast coraz więcej podejrzewały.
~artur
02.02.2013, godz.09:31
Komunikacja w małżeństwie jest tak samo ważna jak i spowiedź. Musisz rozmawiać z mężem. Bez rozmowy nie ma relacji. Módl się wytrwale i proś Ojca przez Jezusa o dobrą komunikację w swoim małżeństwie, a On Cie wysłucha:)
~żona
31.01.2013, godz.05:27
pięknie by było tak się starać o komunikację w małżeństwie, by jednak móc mówić wszystko drugiej połowie, a spowiadać się swoją drogą
~artur
30.01.2013, godz.07:09
Ponieważ w konfesjonale przez kapłana działa sam Jezus Chrystus i tylko On może Ci pomóc, uwolnić Cie od grzechu i uzdrowić :)Przez Jego śmierć i zmartwychwstanie twoja dusza rodzi się na nowo. Musisz mu tylko zaufać!
~żona
29.01.2013, godz.05:34
Mądre kazanie, ale nie rozumiem dlaczego miałbym o swoich niektórych tajemnicach najpierw mówić księdzu, a potem współmałożonkowi. Przecież tak wiele jest w katechiźmie o integralności małżeństwa.