Historia niejednej wątpliwości
Wątpliwość rodzi się w więzieniu: powstaje mur wokół rozumu i za nic nie można go przebić. Nie jest oznaką słabości. Nie świadczy, że ktoś jest gorszy, bo nie rozumie. Wątpliwość nie może być zostawiona sama sobie, nieuwolniona prowadzi donikąd, do obłędu, do zniszczenia. Nie zawsze jesteśmy od tego aby ją rozwiązać. Na pewno jesteśmy od tego aby tak długo posyłać ją do Jezusa aż przestanie boleć.
Komentarze (0)
Portal zywawiara.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i wypowiedzi zamieszczanych przez internautów. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.