Byłem na dnie
Narkomania jest jak trąd, a narkoman to trędowaty naszych czasów. Sięgnąłem dna, ale Pan Bóg nie zostawił mnie. Przyszedł mi z pomocą, mimo, iż przez wiele lat w Niego nie wierzyłem – przyznał podczas katechezy audiowizualnej w Bazylice oo. Bernardynów w Rzeszowie, Wiesław Jindraczek. 52-letni mężczyzna mówiący o sobie, że jest narkomanem, a od trzynastu lat trzeźwym narkomanem, dwadzieścia lat trwał w nałogu, zabijając nie tylko siebie. Produkując i sprzedając narkotyki, przyczynił się do śmierci wielu osób. Jego piękne, poruszające świadectwo utwierdza w przekonaniu, że Pan Bóg nigdy nikogo nie opuszcza, i jest najbliżej tych, którzy pogubili się w życiu.
TAGI:
narkotyki, uzdrowienie, narkomania, uzależnienie, katecheza audiowizualna, Byłem na dnie, Wiesław Jindraczek
Komentarze (0)
Portal zywawiara.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i wypowiedzi zamieszczanych przez internautów. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.