Zabiłam i spłukałam w ubikacji moje nienarodzone dziecko
Po chwili usłyszałam głośny plusk wody. Spojrzałam na muszlę. To, co zobaczyłam obudziło we mnie poczucie winy i obrzydzenia. Na dnie muszli klozetowej była krew i zakrzepy. Oprócz tego zobaczyłam coś w rodzaju worka, w którym była ciecz. To było moje dziecko, które zginęło na wskutek pigułki poronnej.
Komentarze (0)
Portal zywawiara.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i wypowiedzi zamieszczanych przez internautów. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.